
Rajskie Świty
Francuskie Perfumy FP Royal 176 to zapach, który przenosi Cię na rajskie wybrzeża, oddając esencję magicznego poranka na Santorini. Kompozycja emanuje świeżością i radością, tworząc mieszankę pełną energii i życia. Nuty otwarcia zachwycają soczystym akcentem cytrusów i słonecznym, egzotycznym akordem marakui, wprowadzając w wyjątkowy, beztroski nastrój.
W sercu zapachu odkrywasz delikatne, kwiatowe nuty – kwiat pomarańczy i fiolet – które nadają kompozycji romantyczny i elegancki charakter. Nuty bazy, zbudowane z ambry i drzewa sandałowego, wprowadzają głębię i trwałość, sprawiając, że zapach pozostaje na skórze przez wiele godzin.
Francuskie Perfumy FP Royal 176 to zapach, który oddaje energię i piękno rajskich świtów, tworząc wokół Ciebie aurę radości i magnetyzmu.
Magia Słońca
Francuskie Perfumy FP Royal 176 to kwintesencja słońca i letniej magii. Kompozycja łączy w sobie promienne akordy, które ożywiają zmysły i dodają energii. Nuty otwarcia przynoszą soczystą świeżość cytrusów i słoneczny akord marakui, wprowadzając w radosny i beztroski nastrój.
Serce zapachu skrywa subtelne kwiatowe akcenty – kwiat pomarańczy i delikatny fiolet – które nadają zapachowi elegancji i romantycznego charakteru. Baza, składająca się z ambry i drzewa sandałowego, dodaje trwałości i ciepła, tworząc kompozycję pełną głębi i harmonii.
Francuskie Perfumy FP Royal 176 to zapach, który przywołuje magię letnich dni na wybrzeżu, promieniując pozytywną energią i niezapomnianym urokiem.
Nuty zapachowe:
- Nuty głowy: Sorbet, Mandarynka, Bergamotka
- Nuty serca: Bugenwilla, Różowy pieprz, Jaśmin
- Nuty bazy: Nuty ziemiste
UWAGA - kopiowanie, przetwarzanie oraz rozpowszechnianie opisów produktów w całości lub w części jest zabronione! Zgodnie z Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006 e. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.)
Opinie o perfumach Francuskie Perfumy Royal 176
Opinie (1)
Jakość rewelacyjna, ale nie mój zapach
Zachęcona lekkimi i świeżymi nutami skusiłam się na ten zapach. Niestety zawiodłam się niemiłosiernie i dobrze, że nie kupiłam oryginału. Zapach Santorini Sunrise jest wręcz ciężki - bardzo słodki i gorzkawy jednocześnie - trochę mi przypomina Black Opium, choć uważam, że ten drugi jest mimo wszystko lżejszy. Pomysł Escady na grecką wyspę to dla mnie niewypał. Ale innym może się podobać :)