Opinie
Francuskie Perfumy Nr 708
Uniwersalne i przyjemne perfumy
To już kolejny raz zamówiłem te perfumy dla mamy, która uwielbia je za to, że nie męczą nosa, są mocno zbliżone do oryginału - są jedynie nieco lżejsze w odbiorze, zawierają od czasu do czasu nutkę fiołka za którym przepada, zbiera masę komplementów w sklepie, banku, jak spotyka sąsiadów, znajomych. Są tak świetnie skomponowane, że pasują na każdą okazję. Nie wiem jak firma to zrobiła, ale serio trzeba talentu aby stworzyć produkt, który momentami przebija oryginał. Mama używa oryginał jedynie na wielkie wydarzenia a te z Francuskich Perfum używa codziennie. To są jedne z najlepszych perfum od tej firmy. Serdecznie polecam innym bo sam czuję od mamy te perfumy jak ją odwiedzam i są bardzo przyjemne dla nosa.
Francuskie Perfumy Nr 167
Chanelowskie perfumy bez chanelowskiej ceny
Zbliżone do oryginału i nie czuć chemii, teraz Chanel woła za Mademoiselle od 800 zł i wzwyż to tym bardziej te od Francuskich Perfum są idealną alternatywą, która nie spustoszy portfela. Chanel tak przegiął z cenami, że te odpowiedniki stają się konkurencją dla oryginału. Co z tego, że perfumy nie są w flakoniku od Chanela, jak pięknie pachną i są trudne do odróżniania? Zresztą na tej stronie można wybrać sobie fajny flakonik, który przypadnie nam do gustu :)
Francuskie Perfumy Nr 212
Świeżak dla każdego
To nie są perfumy 1:1 bo sam Calvin Klein zrobił formulację swoich perfum ONE, które stały się bardziej kolońskie, odpowiednik pachnie pół kolońsko i pół jak stara wersja oryginału i stąd może być lekka konsternacja podczas pierwszego psiku. Po jakimś czasie widać, że jednak są dobre, jak najbardziej oddają klimat CK ONE, które były już wielokrotnie zmieniane w ciągu ostatnich lat. Uniwersalne i odświeżają dodając energii i animuszu. Za rok, dwa, Klein znowu zrobi reformulację i możemy spokojnie rzec, że odpowiednik od Francuskich Perfum jest jak reformulacja oryginału CK ONE - z lekkimi zmianami ale z podobnym klimatem.
Francuskie Perfumy Nr 103
Piękne perfumy tylko dla tych co lubią retro
Trudno ocenić te perfumy, są tak mocno esencjonalne, mięsiostoróżanoprzyprawowe, jak wczoraj dałem mamie te perfumy to z ciekawości psiknąłem je na swój rękaw. Jestem właśnie w pracy, psiknałem wczoraj o 15:30, teraz jest 9:00 rano i wciąż z rękawa dolatuje mi zapach do nosa! Czuję, że będą mi pachnieć aż do prania. Parametry wręcz nuklearne! Uczciwie trzeba rzec, że pierwsze minuty to katorga dla nosa bo atakowany jest tak wieloma nutami, że wariuje, dopiero po czasie jak nuty uporządkują się to ukazują swoje piękno. Nie każdy polubi je, mają styl retro i nie będą dla każdego. Na pewno spodobają się tym co chcą mieć konkretne dobowe parametry, mocny zapach róży z przyprawami, lubią retro i chcą aby być wyczuwalnym przez otoczenie, zwracać uwagę na siebie. Ogromnie żałuję, ze nie ma na stronie wersji toaletowej Coco Chanel, bo ta toaletowa jest codzienna i lekka, gdyby tak rozcieńczyć tę wersję to byłby strzał w 10! Daję wszystkie gwiazdki za +24 godz trwałość, złożoność i odwzorowanie z zastrzeżeniem, że podoba się po czasie i nie jest dla każdego bo są wymagające i trudne w odbiorze.Ostrożnie dawkować!
Francuskie Perfumy Nr 48
Święta Bożego Narodzenia
Nie znałam oryginalnego zapachu tej Lolity ale zamiennik FP przypomina mi zapach świąt Bożego Narodzenia. Dla mnie to zapach typowo zimowy, pachnie ciepłym cynamonem, wanilią, anyżkiem. Absolutnie nie na lato - wtedy są za duszne, za słodkie. Trwałość dobra, wyczuwam je po kilku godzinach.