Opinie
Francuskie Perfumy Nr 24

Polecam ❣️
Na stronę trafiłam przypadkowo. Szukałam odpowiednika wycofanego zapachu, który uwielbiam (Armani Mania). Zamówiłam pierwszy raz i bardzo miłe się zaskoczyłam, zarówno rzetelnym podejściem do klienta jak i praktycznie idealnie oddanym nutom zapachowym. Zamiennik inspirowany zapachem Armani Mania (nr 24), utrzymuje się dość długo, ale ta nuta... Panie, które znają, będą wiedziały o czym mowa ;)<br /> Serdecznie zachęcam do przetestowania.
Francuskie Perfumy Nr 538
Polecam
Miałam oryginalne perfumy Christiny Aguilery i tutaj jest mało podobieństwa do oryginału – tam było więcej jaśminu i kokosa. Mimo to zapach jest bardzo przyjemny, delikatny, niepudrowy, kwiatowy, wiosenny. Świetna, nienachalna opcja na co dzień, bardzo mi się spodobało bo ciężko mi było znaleźć coś podobnego w drogeriach. Utrzymuje się blisko skóry, trwałość kilka godzin. Polecam
Francuskie Perfumy Nr 239
Nawet nieźle :)
Na pierwszy psik — wow! Otwarcie jest praktycznie nie do odróżnienia od oryginału. Ten sam świeży, cytrusowo-drzewny vibe, który od razu przywołuje skojarzenia z chłodnym powiewem Eau Givrée. Niestety, czar trochę pryska, gdy wchodzimy w nuty serca. Brakuje tego charakterystycznego „gin and tonicowego” wypełniacza, który w oryginale daje tak cudowne, orzeźwiające tło. Timur (pieprz syczuański) jest tu raczej nieobecny, przez co całość traci nieco głębi i tej iskrzącej, lekko mineralnej zadziorności. Projekcja na starcie jest naprawdę przyjemna — potrafi ładnie wybrzmieć przez chwilę, ale potem niestety szybko siada i zostaje bardzo blisko skóry. Gdzie oryginał potrafi „przykleić się” nawet na 2–3 godziny z pełnym aromatem, tu wszystko ulatuje nieco za szybko. Brakuje też tej charakterystycznej mineralności, która w Terre D’Hermès Eau Givrée rozwija się pięknie z biegiem czasu na bazie. Podsumowując: jako szybkie, codzienne psikadełko za niewielkie pieniądze — super wybór. Pachnie przyjemnie, świeżo i elegancko, a w tej cenie naprawdę trudno się czepiać. Ale jeśli kochacie oryginał i jego złożoność — spróbujcie koniecznie porównać, bo dopiero wtedy zobaczycie, o czym mowa :)




