TOP5 męskich zapachów na jesień

Pożegnaliśmy już definitywnie lato. Za oknem aura typowo jesienna. Jeszcze czasami dzienne słońce mocno przygrzeje, ale poranki i wieczory nieomylnie zwiastują nadejście jesieni. Nadszedł więc czas na zapachy typowo jesienne, albo jak kto woli na pory przejściowe. Nie jest już upalnie, ale jeszcze nie mroźnie. Nuty zapachowe perfum mogą więc charakteryzować się zwiększoną projekcją, która w przypadku upałów byłaby zbyt dusząca. A oto subiektywny ranking najlepszych męskich kompozycji zapachowych na jesień. Kolejność przypadkowa.

1. Dolce&Gabana The One EDP

Te drzewne i przyprawowe perfumy miały swoją premierę w roku 2015. Projektantem kompozycji zapachowej jest Olivier Polge. To typowa, ale elegancka propozycja dla mężczyzn lubujących się w mocnych, przyprawowych akordach. Wyczuwalna jest bazylia, kolendra i gorzki grejpfrut. Następnie do głosu dochodzą mocne, korzenne klimaty w rodzaju rozgrzewającego imbiru i kardamonu przechodzące w końcu w typowo męskie rejony olfaktorycznej skali zapachów, a to za sprawą szlachetnego tytoniu, bursztynu i cedru. Propozycja dobra jest zwłaszcza na wieczorowe, eleganckie okazje

2. Paco Rabanne one Million Lucky

Drugą propozycją jest jedna z wersji słynnych Million od Paco Rabanne. Wersja Lucky powstała niedawno, bo w 2018 roku, a jej twórcą jest Nathalie Gracia-Cetto. Wchodzimy tutaj w zdecydowanie słodsze i luźniejsze sfery zapachowego świata. Nuty głowy zawierają takie składniki jak śliwka, świeże nuty ozonowe, bergamotka i śliwka. Nuty środkowe pachną orzechami laskowymi, , miodem, drzewem kaszmirowym, cedrem, kwiatem pomarańczy i jaśminem. Baza zawiera drzewo bursztynowe, paczulę, mech dębowy i wetywerię. Propozycja powinna spodobać się przede wszystkim młodym mężczyznom lubiącym się w zapachach słodkich i wszechstronnych. Orzechowa i miodowa słodycz, oraz miły odbiór plasują One Million Lucky w kategorii uniwersalnych zapachów casualowych nadających się zarówno do pracy jak i na wieczorne wyjścia do klubu. Profil zapachowy stawia wymienioną kompozycję w szeregu słodkich imprezowych przyjemniaków podobających się większości. Nie jest to jednak bynajmniej zapach prosty. Bogactwo nut zapachowych i sposób rozwijania się w czasie pozwalają uznać One Million Lucky za naprawdę dobry wybór na chłodniejszą porę roku jaką jest jesień.

3. Dior Fahrenheit

Tej propozycji nie mogło zabraknąć na liście. Mające od wielu lat rzeszę wiernych zwolenników aromatyczno-fougere perfumy dla mężczyzn otacza już niemal legenda. Powstały w 1988 roku za sprawą Jeana-Louisa Sieuzac i Michela Almairac. Mimo swojego wieku ta kompozycja zapachowa to w dalszym ciągu kwintesencja męskości i wzorzec tego jak powinien pachnieć samiec alfa. Nuty głowy zawierają takie akordy zapachowe jak lawenda, cedr, kwiat muszkatołowca, mandarynka, głóg, rumianek, cytryna i bergamota. Środek pachnie gałką muszkatołową, liściem fiołka, drzewem sandałowym, cedrem, wiciokrzewem, goździkiem ogrodowym, jaśminem i kwiatem konwalii. Baza złożona jest z wetywerii, skóry, piżma, bursztynu, paczuli i bobu tonka. Bogactwo składników i kunszt twórców kompozycji dało efekt w postaci niezwykle wyrafinowanego, mrocznego zapachu idealnego na zimne dni. Pasuje zarówno do smokingu jak i skórzanej kurtki harleyowca.

4. Calvin Klein Euphoria Men

Odetchnijmy na razie od ekstremalnych olfaktorycznych wrażeń prezentowanych przez poprzednika i pochylmy się nad lżejszą i bardziej uniwersalną jesienną propozycją. Calvin Klein Euphoria men to powstałe w 2006 roku męskie perfumy o drzewno-aromatycznym profilu. Zapach Euphoria Men stworzyli Carlos Benaim, Loc Dong i Jean-Marc Chaillan. Nuty głowy zawierają dwa rozgrzewające akordy w postaci pieprzu i imbiru. Środek to ziołowo drzewne klimaty reprezentowane przez cedr, szałwię i czarną bazylię. Podstawa składa się z zamszu, bursztynu, paczuli i brazylijskiej sekwoi. To fajna i bezpieczna propozycja na co dzień. Ciepłe drzewne nuty wraz z korzennymi przyprawami i ziołowym środkiem nie powalają mocną projekcją. Nie musimy się więc obawiać, że nasz zapach spowoduje duszący efekt u otoczenia. Kompozycja trzyma się raczej bliżej skóry. Jest mimo to bardzo dobrze odbierana, ciepła, aromatyczna i otulająca. Nie ma tutaj wybitnie wybijającego się składnika. Całość tworzy raczej spójne zapachowe wrażenie. Dobra i wszechstronna propozycja na cieplejsze jesienne dni kiedy nie chcemy i nie musimy nosić mocniejszych i bardziej eleganckich kompozycji.

5. Yves Saint Laurent Opium Homme

Ostatnia propozycja to kolejny klasyk. Yves Saint Laurent Opium Homme. to orientalne i przyprawowe męskie perfumy wydane w 1995 roku i stworzone przez Jacque’as Cavalliera. To prawdziwy perfumowy mocarz. Na flakoniku powinien widnieć napis „stosuj ostrożnie i z umiarem”. Niezwykła projekcja sprawia, że wystarczą dwa psiknięcia by nasza okolica utonęła w orientalnych oparach elegancji. Nuty głowy tworzą porzeczka i gwiaździsty anyż. Serce to pieprz i galangal. Nuty bazy to zaś wanilia Bourbon, balsam Tolu i cedr atlaski. Zdecydowany lew salonowy na wieczorne oficjalne wydarzenia. Idealny w towarzystwie eleganckiego garnituru, jedwabnego krawata i wyprasowanej koszuli. Narkotyczny i upajający zapach na chłodne dni. Słowo „Opium” w nazwie wydaje się nie być przypadkowe.

Udostępnij ten wpis